sobota, 11 lipca 2015

Motorumunia - Dzień 8 (820 km)

Dzień powrotu do Polski - ostatni dzień naszego motorajdu. Pobudka jak zwykle wcześnie rano, szybkie śniadanie na stojąco, pakowanie naszego inwentarza i czym prędzej ruszamy. Nawigacja nie wróży dobrego, do pokonania mamy ponad 800 km i w najlepszym przypadku dojedziemy na 22.00.




Rozliczamy się za kemping, na którym to nawet panie recepcjonistki doskonale posługują sie biegłym językiem polskim i już suniemy po węgierskich drogach. Obieramy kierunek na Tokaj, w którym zajeżdzamy do jednego ze sklepików na małe zakupy.



Ruszamy dalej już dobrze znaną nam trasą, którą tydzień temu jechaliśmy w stronę Rumuni. Po drodze zaliczamy postój przy polu słoneczników. Kolejne przystanki robimy już tylko w celu rozprostowania kości i na przymusowe tankowanie. Czas ucieka niemiłosiernie, a droga dłuży się i dłuży.



Do Ostrołęki docieramy punktualnie o 23.00. Jeszcze tylko rozstanie po drodze, gdzie każdy rozjeżdza się w swoim kierunku, do swoich domów. To już niestety koniec przygody z Rumunią. Ale...

...


...


... kolejna już nam chodzi po głowie. Do wyboru mamy dwa kierunki świata... W którą strone pogonią za rok nasze jednoślady? Znowu południe, a może północ Europy? A może nasza niecierpliwość wygra i jeszcze w tym roku uda nam się zorganizaować jeszcze jakiś mały moto rajd?

C.D.N

Trasa

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz