niedziela, 22 czerwca 2014

Motobałkany 2014 - Dzień 4 (315 km)

Rano pobudka, niebo błękitne, słonko świeci i przygrzewa. Zaplanowaliśmy dziś śniadanie na ciepło, czyli popularna jajecznica po męsku w wykonaniu Artura, Pawła i Marka


Po posileniu się zwijamy namioty i ruszamy w dalszą drogę. Dziś zamierzamy dotrzeć w okolice Dubrownika na kemping Prapratno. Wydaje się że ok ok. 300 km damy spokojnie radę, uda się jeszcze przy okazji gdzieś zajechać i pozwiedzać. Ruszamy żegnani przez poznanych Gdańszczan.

Po drodze mijamy kolejny charakterystyczny most.


 Nie mogliśmy też ominąć parku żab - Krka, do którego zawineliśmy w bok kilkanaście km od magistrali jadrańskiej. Z racji, że jednak czas w naszym przypadku odgrywa kluczową rolę, nasz spacer po parku ograniczył się tylko do spacerku po najkrótrzej trasie pieszej. Ale i tak było warto zobaczyć kawałeczek takiej natury.









Po 2 godzinkach spędzonych w parku ruszamy dalej. Mijamy kolejne miasta, miasteczka, docieramy do riwiery makarskiej. Droga wije się wysoko, po lewej góry po prawej domki na zboczu. Na jednym z nich parkujemy moto na małą przerwę.













Ciągniemy dalej aby zdążyć na zaplanowany kemping. Udaje się dojechać ok. 20.00 i rozstawić namioty. Sam kemping cichy, spokojny, jeszcze mało ludzi. Plaża jedna z nielicznych w chorwacji, ponieważ piaszczysta. Samo ulokowanie kempingu dosyć specyficzne w zatoce otoczonej górami. Jemy szybką kolację i idziemy spać. Na jutro zaplanowaliśmy wypad do Czarnogóry do zatoki kotorskiej oraz do Dubrovnika i powrót na kemping na nocleg.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz