Noc na szczęście minęła. Troche niewyspani szykujemy śniadanie. Pogoda wyśmienita - słonko i czyste niebo to jest to co tygrysy lubią najbardziej.
Wskakujemy na nasze rumaki i lecimy. Droga składająca się z niezliczonej ilości zakrętów oraz niesamowite widoki kształtują banany na naszych gębach. Co chwile robimy przystanek na fotki
Po drodze zaliczamy skok w bok... znaczy się w góry na punkt widokowy znajdujący sie na wysokości prawie 1000 m n.p.m. Droga kręta i w górę, kilka agrafek dodaje adrenalinki. Z góry zachwycające widoki na morze i chorwackie wyspy.
W dalszej drodze jedziemy w kierunku Zadaru mijając ciekawe mosty.
W okolicach Pakostane i Drage szukamy kempingu na nocleg. Znajdujemy w zacisznym miejscu kemping prowadzony przez Chorwatkę. Zaproszeni na nocowanie przez polaków z Gdańska i gościnnego "Petardę" stacjonującego tu już ponad tydzień czasu rozbijamy swoje namioty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz