czwartek, 26 czerwca 2014

Motobałkany 2014 - Dzień 8 (330 km)

Pobudka. Wspólne śniadanko i pakowanie. Ten codzienny rytuał mamy opanowany do perfekcji. W końcu to już ósmy dzień naszego wspólnego rajdu. Pamiątkowe zdjęcie z odjazdu.


Ruszamy ze Splitu i kierujemy się na wyspę Pag. Wyjątkowo dzisiejszego dnia kilometry nadrabiamy robiąc pół trasy autostradą. Docieramy do mostu łączącego wyspę z lądem.



Ruszamy drogą przez wyspę. Krajobraz iście pustynny, gdzieniegdzie troche zieleni. Mijamy miasto Pag i wspinamy się znowu po małych górach. Robimy pauzę na pamiątkowe zdjęcia





Docieramy do portu na drugim końcu wyspy gdzie czeka już prom, którym przemieszczamy się na ląd. Przy okazji jemy szybki lunch.


Kilkanaście minut i już jedziemy w kierunku kolejnej wyspy - wyspy Rab. Po 30 minutach dojeżdżamy do kolejnego promu, który zabiera nas na wyspę. Czas mamy zsynchronizowany bo odpływamy po 1 min.

20 minut podróży i pędzimy wyspą Rab. Wyspa jak wyspa, jadąc główną drogą dostrzegamy nieznacznie zatoczki w których plażują turyści. Rab jest nie  dużą wyspą, więc szybko docieramy do Loparu gdzie czeka na nas kolejny prom. Tym razem płyniemy na wyspę Krk. Podróż trwa półtorej godziny, więc w międzyczasie organizujemy sobie lunch nr 2.

Po dość ekwilibrystycznych zwrotach jakie wyczynial prom dobijamy do brzegu wyspy. Podkarmiamy także nasze kucyki i robimy zakupy w markecie. Docieramy do miejscowości Baśka i znajdującego się nad samym brzegiem morza kempingu.

Rozbijamy sie wśród kamperów, z jednego z nich Marek poznaje przyjaciela.

Dzisiejszy rajd trzema wyspami dał nam wiele frajdy. Na każdej inny krajobraz, inne drogi, inne zakręty. Ta  zmienność wyzwalała w nas odrobinę adrenalinki na ostrych zakrętach i napewno nie pozwalała nam sie nudzic po drodze. Niestety to już ostatni etap jazdy po tak emocjonujących trasach... przynajmniej narazie tak nam sie wydaje...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz