Przekraczamy granicę i powolnym tempem docieramy do zatoki. Zatrzymujemy się zrobić pamiątkowe fotki.
Na szczęście przed nami jeszcze wiele dróg i miejsc, które odwiedzimy. Pierwszym po drodze z Kotoru jest mijany wcześniej Dubrovnik. Zaplanowaliśmy na niego 2 godz. Docieramy pod same mury starego miasta w poszukiwaniu parkingu. Okazuje się, że chorwacja przyjaźnie traktuje motocyklistów fundując im darmowe parkingi. Przebieramy się krótkie spodenki i już jesteśmy klasycznymi turystami ;) Kupujemy porządne lody i udajemy sie na wypolerowane alejki. Poniżej kilka poglądowych fotek:
Troche błądzimy w poszukiwaniu wejścia na mury. Ale ostatecznie udaje
nam się je znaleźć i z góry podziwiać panoramę Dubrovnika.
Gdzieś tam są nasze motocykle. Duży ukłon dla chorwatów za organizację miejsc.
Dosyć późno, głodni i zmęczeni wracamy na kemping i przy namiotach podsumowujemy kolejny fajnie spędzony dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz